Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Obecny zastępca nie ma co się szykować - wiemy jak się zachowywał podczas konkursów do Kozłówki i na Zamek, nie głosował merytorycznie - pamiętamy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak może odchodzić na emeryturę jak nie skończyła 67 lat ? Czyżby załatwila sobie wcześniejsze przejście ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Już raz w 2005 r PiS chciał wysłać Tę "obrończynię" uciśnionych na boczny tor. Ale Pan Profesor z UMCS użył swego autorytetu i została 10 lat.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W końcu Lublin doczekał się odejścia osoby, która wyłącznie go dewastowała i niszczyła architektonicznie. Nikt po takim beznadziejnym konserwatorze płakać nie będzie. A zasługi o jakich jest mowa w artykule to jakaś kpina , jakie zasługi? Wyburzenie starego młyna przy ul. Młyńskiej, dobudowa niebieskiej szklarni przy dworcu PKP zaniedbane budynki dawnego Browaru Vetterów przy Bernardyńskiej oraz browaru od strony Unii Lubelskiej postawienie klocka "od czapy" na rogu Sądowej i Lipowej (na przeciwko PZU) czy może w końcu zburzenie i pozostawienie gruzowiska po dawnej Łaźni Łabędzkich przy ul. Farbiarskiej i wisienka na torcie jaką było wdanie pozwolenia na wyburzenie części zabytkowych budynków na terenie obecnej Lubelli. To tylko niektóre z sukcesów "konserwatorki powierzchni płaskich". Zamiast wygłaszać peany na cześć nieudolnego i miernego konserwatora, prokurator winien wszcząć śledztwo min. w sprawie wspomnianej dewastacji Łaźni przy ul. Farbiarskiej (za którą to odpowiedzialna jest właśnie Landecka) i paru innych np. Garbarni przy ul. Kalinowszczyzna, czy opieki nad zabytkami (kamieniczkami) znajdującymi się przy ul. Dolnej Panny Marii (dawniej Podgrodzie) gdzie obecnie miejsce to wygląda jak krajobraz po bitwie, wszystko się sypie brud smród i ubóstwo a do niedawna mieszkali tam jeszcze ludzie. Podobnie rzecz się ma z wieloma innymi historycznymi miejscami w Lublinie (1-go Maja , Młyńska, Kunickiego, Lubartowska, Zamojska itp.). A Na koniec ciekawe dlaczego odchodząca WKM wydała zgodę na przebudowę obecnej siedziby KSSiP, podczas której to zostało zniszczonych bezpowrotnie wiele detali architektonicznych wewnątrz budynku a nie mogła wydać zgody na usunięcie żółtego blaszaka który znajduje się obok Pałacu Parysów wyjście zaraz od ul. Koziej. Żegnaj konserwatorko i nie wracaj więcej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nareszcie wywalili to babsko! szkoda, że tak późno!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najazd nazistów pod nazwą pis jest widoczny jak na dłoni. Pora tworzyć partyzantkę na nowo.
Czerwoną partyzantkę towarzyszu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Jak może odchodzić na emeryturę jak nie skończyła 67 lat ? Czyżby załatwiła sobie wcześniejsze przejście? Wiek 67 lat kobiet jako wiek emerytalny "w całości" miałby obowiązywać dopiero za kilka lat (w tym roku wiek emerytalny dla kobiet to bodajże 63 lata - a pani Landecka ma 64 lata, zaś dla mężczyzn odpowiednio 66 lat).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak to zrobić żeby po 25 latach przejść na emeryturę.
Proszę czytać ze zrozumieniem - pani Landecka pracę zawodową rozpoczęła w 1976 roku. 25 lat pracy dotyczy stanowiska WKZ.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Reniu a to jest bardzo proste,w przypadku kobiety i mężczyzny trzeba zacząć praca w wieku 42 lat+25 lat pracy daje na 67 lat czyli wiek emerytalny.Zakładając oczywiście taką optymistyczną wersje że do wieku 42 lat znajdziemy takiego jelenia który będzie nas utrzymywał,potem przez 25 lat dane nam będzie nie przerwalnie pracować.A już na samym końcu to że dane nam będzie wogóle dożyć do tych 67 lat.Proste?proste.
Pani Landecka studia na wydziale architektury Politechniki Krakowskiej ukończyła w 1976 roku i wówczas podjęła pracę zawodową. W tej chwili ma 64 lata i blisko 40 lat pracy zawodowej, w tym 25 lat pracy na stanowisku wojewódzkiego konserwatora zabytków w Lublinie. Nie widzę powodu, aby się dziwić, że odchodzi na emeryturę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zamienił stryjek siekierkę na kijek - żonglerka stołkami, teraz na jej miejscu siedzi jej wierny pies. I ma takie samo beznadziejne podejście do zabytków w tym mieście, jak ona. Przez takie coś nasz kraj wygląda, jak wygląda - zamiast świeżych twarzy ciągle ten sam beton... Nie będzie żadnych zmian, a tak na to liczyłem...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...